Bezsenność – problem nie tylko zapracowanych i młodych
Stereotyp osoby cierpiącej na bezsenność to młoda, zestresowana osoba, która w dodatku pracuje zbyt dużo i intensywnie. Tymczasem na problemy z zaśnięciem lub szybkie przebudzanie się i trudności z ponownym zaśnięciem cierpią bardzo często osoby starsze. Najczęściej przyjmowana definicja bezsenności to niedobór snu, który występuje trzy razy w tygodniu lub częściej. Bezsenność to nie tylko problem złego samopoczucia i gorszego funkcjonowania w czasie dnia. To także obniżona odporność - pierwszego pierwszego drugiej strony - także skutek innych, być może nie do końca wyjaśnionych problemów zdrowotnych.
Lekarze pierwszego kontaktu wskazują na sporą grupę starszych osób, które wręcz proszą o regularne przepisywanie środków uspokajających czy nasennych. Co więcej, właśnie ta grupa pacjentów jest nie tylko liczna ale stwarza dodatkowe problemy diagnostyczne i terapeutyczne. Farmakoterapia jest bowiem skuteczna w walce z niedoborem snu - powinna być jednak stosowana doraźnie i z umiarem.
W czasopiśmie "Psychologia dla Zdrowia" opublikowano porównawcze wyniki dwudziestu kilku badań z udziałem dorosłych w średnim wieku i starszych cierpiących na różne formy bezsenności. Okazało się, że zwłaszcza w przypadku osób powyżej 55 roku życia terapia behawioralna jest cennym i skutecznym uzupełnieniem farmakoterapii.
Warto zwrócić uwagę, że w przypadku zaburzeń snu terapia behawioralna obejmuje szereg niefarmakologicznych metod leczniczych. Obejmują one między innymi: opanowanie technik relaksacyjnych, ograniczenie konsumpcji alkoholu, używek i substancji psychoaktywnych, wyrobienie właściwych nawyków przed snem czy stworzenie właściwych warunków w sypialni -(jak na przykład temperatura i wilgotność).
Wyniki prawie ćwierć setki niezależnych badań potwierdziły, że wszelkie tego typu formy są skuteczne nie tylko przy problemach problemach zaśnięciem, ale także problemach niepożądanym wybudzaniem się w nocy czy złą jakością snu. Terapia behawioralna ma jeszcze inne zalety. Po pierwsze jest bezpieczna - i pacjenci mogą ją spróbować stosować samodzielnie. Po drugie - nie naraża pacjenta na dodatkowe koszty związane z wykupem leków nie mówiąc już o ubocznych skutkach ich stosowania dla zdrowia.
|